Dlaczego rowerzysta-podróżnik nie może przytyć w podróży?

Kilka słów na temat tego, dlaczego zawsze wracając z wyjazdu, doświadczysz spadku masy ciała.

Spędziłem trochę czasu szukając informacji na ten temat, ponieważ co źródło to inne wartości. Udało mi się dostać do kilku, z których dane przynajmniej wydawały się poprawne i wygląda to mniej więcej tak:

Prędkość:

  • <16 km/h = 0.0671 kcal/min/kg
  • 16-19 km/h = 0.1210 kcal/min/kg
  • 19-22 km/h = 0.1348 kcal/min/kg
  • 22-25 km/h = 0.1682 kcal/min/kg
  • 25-30 km/h = 0.2017 kcal/min/kg
  • >30 km/h = 0.2690 kcal/min/kg

Wiem że te przedziały mogę wydawać się mało dokładne, ale to są uśrednione dane pochodzące z badań uczelni takich jak na przykład Stanford. Dlaczego akurat wybrałem te wyniki, a nie inne z takich stron jak strony dotyczące odchudzania itp.? Tylko te wyniki zdawały się być zgodne z prawami fizyki :) Możesz zapytać się jakie prawa fizyki?

(jeżeli nie chcesz wyjaśnienia przewijaj dalej)

Załóżmy, że mamy ciało (nasz rowerzysta) i chcemy przemieścić go z punktu A do punktu B. Aby tego dokonać, potrzebujesz użyć określoną ilość energii. Ale od czego zależy ta energia? Oczywiście od odległości i masy ciała (fizyka gimnazjum). Nasze równanie będzie wyglądać jakoś tak:

Energia = Mrowerzysty * S{A-B} * reszta

Biorąc pod uwagę, że nie znamy S oraz “reszty” powinniśmy móc uzależnić Energię wyłącznie od masy rowerzysty. Tutaj właśnie większość statystyk, które napotkałem, się wysypały. Po prostym przeliczeniu statystyki te były tak różne dla różnych mas, że nie było można określić energii potrzebnej na przemieszczania masy, ponieważ wychodziły rozbieżne wyniki. No ale kilka statystyk jednak zgadzało się mniej więcej z fizyką, więc to one zostały wzięte pod uwagę. Tym samym udało się wyznaczyć, ile energii jest potrzebne, aby przemieszczać kilogram rowerzysty przy określonej prędkości.

(koniec wyjaśnienia fizycznego)

Co teraz dają nam te wartości? Można sobie łatwo policzyć, ile kalorii spalimy jadąc z określoną prędkością przez określony czas. Na takich wyjazdach zazwyczaj twoja prędkość będzie się zawierała w okolicy 16-19 km/h więc “spalanie” będzie wynosić 0.121 kcal/min/kg. Załóżmy że jedziesz przez 8 godzin dziennie więc mamy już 58 kcal/kg. Następną rzeczą jest oszacowanie wagi rowerzysty. Nie jest to tylko twoja waga, jak by się mogło wydawać. Do twojej wagi zalicza się także twój plecak + sakwy. Oczywiście trzeba wziąć poprawkę, że środek ciężkości sakw leży w innym miejscu niż ciężkiej osoby jadącej na rowerze. Można przyjąć jakiś dodatkowy współczynnik, powiedzmy 0.75 wagi sakw. Tak więc, jeżeli jesteś 55kg kobietą, która ma 30kg w sakwach, wychodzi jakieś 4501 dodatkowych kalorii dziennie (zakładam stałe zapotrzebowanie 2000 kcal). Jeżeli jesteś mężczyzną 80kg i masz 35kg w sakwach, to spalisz jakieś 6171 kcal.

Podstaw swoją wage i obciążenie do tego wzoru, aby wyliczyć ile ty spalisz:

(Mr + Mb0.75)0.12160T = E [kcal]

Gdzie:

  • Mr - masa rowerzysty w kg
  • Mb - masa bagaży w kg
  • T - czas jazdy w godzinach

I jest to tylko jazda po prostym terenie. Jeżeli masz górki, to spalisz pewnie więcej, jeżeli szersze opony to jeszcze więcej itp.

Dlaczego więc nie możesz przytyć?

Zakładając, że spalasz dziennie min 6500 kcal (kobieta) lub 8170 kcal (mężczyzna), aby przytyć konieczne było by wchłonięcie większej ilości.

Rozważmy przykład kobiety (6500 kcal):

  • 9 standardowych kostek masła
  • prawie 2kg musli
  • 22 krokiety
  • 18l zupy krem z marchwi :)
  • 17 klastycznych hot-dogów lub schabowych
  • 25 hamburgerów (MC cheeseburger)

No to teraz dla faceta (8170 kcal):

  • 62 parówki drobiowo-wieprzowe Jedynki
  • ponad 15 tabliczek czekolady mlecznej
  • 33 pizzerki
  • 10 kebabów (standard 450g)
  • 23 kawałki pizzy o średnicy 40cm
  • kilogram węgla opałowego :)

(produkty podane są do zjedzenia osobno, a nie razem, każda z opcji przekracza dopuszczalna ilość kalorii)

Jeżeli jeszcze mamy zamiar przy tym wszystkich jechać przez 8 godzin, to po prostu nie wystarczy nam czasu, aby zjeść takich ilości jedzenia. Tak więc przygotujcie się na to, że jazda bez większych przerw skończy się sporym spadkiem wagi.

PS. oczywiście cześć osób się nie zgodzi z wyliczeniami (i nie mówię tutaj o was fizycy, bo wiem że są rażące błędy fizyczne), ponieważ to zależy od rodzaju roweru, opon, wiatru itp., ale to tylko średnie wyliczenia.